Jak konflikt w Rosji/Ukrainie wpływa na rynek nieruchomości w Hiszpanii?
Świat stoi do góry nogami. Stało się to, czego absolutnie się nie spodziewaliśmy. Trudno oszacować, jakie będą tego konsekwencje.
Dużo nędzy. Czy powinienem tutaj porozmawiać o inwestowaniu w Hiszpanii?
Zastanawiałem się, zanim to napisałem.
Czy powinienem udawać, że nic się nie stało i unikać tematu?
Nie mam kryształowej kuli, ale w oparciu o moje doświadczenie spróbowałem wymienić kilka rzeczy.
W końcu, jeśli chcesz zainwestować w nieruchomości, chcesz mieć pewność, że ceny w kraju, w którym zamierzasz kupić, są stabilne i chcesz, aby ceny w przyszłości rosły.
Myślę więc, że pytanie jest uzasadnione: „Czy obecny konflikt może to wszystko zepsuć.?”
Pierwszą rzeczą, którą powinniśmy sobie zadać, jest: jaka jest obecna sytuacja w Hiszpanii i co napędza popyt na nieruchomości w Hiszpanii? I czy wiele się zmieni?
- Niskie zainteresowanie
- Tanie pieniądze
- Ograniczony zakres nieruchomości spełniających wymagania dla domu wakacyjnego
- Hiszpanie i obcokrajowcy dużo zaoszczędzili podczas kwarantanny
- Rodzaj rewizji domów: Hiszpanie chcą teraz także nowych konstrukcji
- Bardziej elastyczne warunki
- Więcej bogatych ludzi: 5 milionów nowych milionerów na całym świecie w 2021 r.
- Rosnąca inflacja
Myślę, że przy dzisiejszej wiedzy niewiele się zmieni we wszystkich powyższych elementach.
Tak, stopy procentowe mogą z czasem wzrosnąć. Oczekuje się jednak, że będzie to przebiegać bardzo powoli. Wreszcie, wiele rządów europejskich również dużo pożyczało podczas kryzysu koronowego i dlatego tak naprawdę nie czekają na wzrost stóp procentowych.
Następne pytanie, które musimy sobie zadać, to: Jaki jest udział Rosjan i Ukraińców w całkowitej liczbie transakcji w Hiszpanii?
W dobrym roku w Hiszpanii sprzedaje się około 550 000 nieruchomości, z czego około 10% to obcokrajowcy.
A jaki procent to sprzedaż do Rosjan i Ukraińców?
W 2021 r. 2% zakupów dokonywanych przez obcokrajowców stanowiły zakupy Rosjan lub 1280 nieruchomości.
Liczba ta spada od szczytu w 2014 roku.
W 2006 r. 1,24% Rosjan i Ukraińców 1,12%
W 2008 r. 4% lub 1270 z czego </ em >64% nowych konstrukcji
W 2009 6,5% Rosjan
W 2010 roku 7% Rosjan i 1% Ukraińców
W 2012 r. 9,62% Rosjan lub 3399 nieruchomości
Rosjanie kupują głównie w regionie Alicante i na Costa de Sol.
Kupują głównie drugie domy.
Kupują głównie w wyższym segmencie. W Holandii i Belgii mówi się o wyższym segmencie domów o wartości powyżej 1 miliona euro. W Hiszpanii ludzie mówią tylko o wyższym od 2 milionów euro, co jest znaczną różnicą.
A dziś brakuje przyzwoitej podaży w wyższym segmencie w Hiszpanii.
Oczekuje się więc, że to, czego nie kupią Rosjanie, szybko znajdzie innego nabywcę.
Innym punktem uwagi jest to, co zrobi giełda?</strong >
Jeśli odbuduje się wystarczająco szybko i nie zostanie zniszczona zbyt duża wartość, każdy, kto chce kupić drugą rezydencję, może ją kupić. Jeśli giełdy spadną zbyt mocno, wiele osób nadal może odłożyć zakup drugiego domu lub dokonać mniejszego zakupu.
Co, jeśli Europa wpadnie w ogólną recesję?
Wtedy może sprzedać mniej domów, także w Hiszpanii. Jednak, w przeciwieństwie do kryzysu finansowego, nie ma obecnie nadmiaru nowo budowanych domów, a raczej ich niedobór. Jeszcze bardziej podczas kryzysu koronowego złożono mniej wniosków budowlanych niż przed koroną, więc niedobór stał się jeszcze większy. Od lata 2019 r. na niektórych wybrzeżach pojawiła się niewielka nadpodaż. Nadwyżka ta została całkowicie wyeliminowana od jesieni 2021 roku, a podaż istniejących domów w dobrze położonych lokalizacjach jest również bardziej zbilansowana niż w 2008 roku.
Ponadto stosunek ceny do jakości jest znacznie bardziej zrównoważony niż w 2008 r. Dziś, w 2022 r., za metr kwadratowy zapłacisz nadal mniej niż w 2008 r. Oczekuje się więc, że podaż domów o odpowiedniej cenie nadal będzie sprzedawana i tak nie ma presji na ceny.
Tym bardziej w Hiszpanii ceny surowców również rosną. W końcu stal, drewno i cement to ceny światowe.
Podsumowując, generalnie oczekuje się, że ceny nowej konstrukcji wzrosną od 6 do 10%.
A co z cenami wynajmu?
Może to mieć wpływ na czynsze krótkoterminowe i wynajem hoteli.
Czemu? Ze względu na oczekiwaną konkurencję ze strony Turcji.
To, czy Hiszpania ma dobry sezon turystyczny, zawsze zależy również od tego, co dzieje się w innych krajach południowych. W przypadku niepokojów politycznych w Turcji, Tunezji i Egipcie coraz więcej klientów rezerwuje wakacje w Hiszpanii. Kiedy w tych krajach jest cicho, są silnymi konkurentami.
Obecnie jest tam dość cicho, ale ważną rolę odgrywa również ewolucja koronawirusa. Turyści wolą więc Hiszpanię. Hiszpania liczy zatem na dodatkowych turystów tego lata!
Ale musimy też wziąć pod uwagę turystów, których przyciąga Turcja. Turcja co roku przyjmuje 4,5 miliona rosyjskich turystów. Obecnie oczekuje się, że w tej sytuacji niewielu Rosjan wyjedzie na wakacje do Turcji. Turcja już widzi nadchodzącą burzę i już rozpoczęła dodatkowe kampanie mające na celu przekonanie w szczególności Brytyjczyków i Niemców do wyjazdu na wakacje do Turcji, ze szkodą dla Hiszpanii.
Liczba Brytyjczyków i Niemców, którzy wynajmują lub udają się do hotelu w Hiszpanii, jest więc prawdopodobnie znacznie mniejsza, niż się spodziewała.
Znowu nie mamy kryształowej kuli.
Uważnie monitorujemy dla Ciebie sytuację.
Jeśli więc nastąpi zmiana na rynku nieruchomości, przeczytasz o tym w kolejnym blogu.
Na pytanie „Czy to właściwy czas na inwestowanie w Hiszpanii” moja odpowiedź brzmi: Czy kochasz Hiszpanię, czy to Twoje marzenie, czy masz pieniądze i czy pasuje to do Twojego dzisiejszego życia? To najlepszy czas na zakup! Bo jedno jest pewne, ceny rosną również w Hiszpanii.